środa, 16 października 2013

Rozdział 18

1 października 2013 rok
Droga do szkoły.

Postanowiłam się trochę przystopować. Nie będę już Violetty tym wszystkim obarczać. Przeze mnie trafiła do szpitala, a Lou ma wiele racji. Postanowiłam, że Violi nic już nie będę mówić. Musi teraz odpoczywać, a nie się moimi problemami zajmować. Weszłam właśnie do budynku szkolnego. Przed moją szafką stała Violetta. Najwidoczniej na mnie czekała.
- Hej.- Przywitała się radośnie.
- Hej.- Odpowiedziałam.
- Jak się czujesz?- Spytała.
- Lepiej.- Skłamałam.- O wiele lepiej.- Dodałam.
- To świetnie. Nie jesteś zła, że Lou wtedy tak na ciebie naskoczył?
- Nie coś ty.- Uśmiechnęłam się.
- Co dziś robisz?- Spytała się koleżanka, a kto wie może i nawet przyjaciółka.
- Dziś mam zajęcia.- Uśmiechnęłam się.
- A no właśnie bo dziś wtorek. Na jakie ty zajęcia chodzisz?
- A takie nudne.- Powiedziałam zamykając szafkę.- Muszę iść.- Dodałam i skierowałam się w stronę sali. Lekcję dziś minęły dość szybko i od razu po zajęciach wyszłam z budynku. Pożegnałam się z Violettą, a następnie skierowałam się w stronę centrum. Szłam słuchając jedną z piosenek, którą kocham. Właśnie dziś miałam do niej tańczyć. Nikt nie wiedział o tym. Nawet moja ciocia. Tą pasją zaraził mnie mój tata. Kilka miesięcy przed jego śmiercią zabrał mnie na próbę. Uczył młodzież tańczyć i mnie tym zachwycił. Tyle uczuć w jednym ruchu? Tak można to nazwać. Przez taniec wyrażam siebie, a przez śpiew to co czuję. Nigdy się nie czułam tak wolna jak przy tańcu. Właśnie doszłam do studia, do którego kiedyś zabrał mnie tata. Weszłam do budynku i skierowałam się do mojej sali.
- Witaj Demi.- Uśmiechnął się przyjaciel mojego taty.
- Dzień dobry.- Powiedziałam.- Jak idzie?- Spytałam.
- Nie za dobrze. Będę zmuszony zamknąć studio jeśli nie zapłacę zaległych czynszów.- Powiedział smutno.
- Słucham?- Zapytałam
- Niestety Demi, ale taka jest prawda. Gdy twój ojciec żył interes kwitł jak nigdy.
- Ja zdobędę pieniądze.- Powiedziałam pewna siebie.
- Jak?
- Pan może o tym nie wiedzieć, ale przeszłam dalej do programu. Będę walczyła o główną wygraną. Dam radę.- Powiedziałam.

- Demi, ale ja...- Nie dokończył.
- Proszę pana to studio to jedyna rzecz po moim tacie. Pomogę jeśli pan tego będzie chciał czy nie.- Powiedziałam. Teraz miałam nowy cel. Teraz nie mogę się poddać
- Nie wiem jak ci dziękować.- Powiedział.
- Nie ma za co. A teraz zaczynamy bo czekaliśmy na to cały tydzień.- Uśmiechnęłam się.
- Tak tak. Chodź. Więc do jakiej muzyki chcecie tańczyć?- Spytał całą piątkę. Tak było nas pięć. Te zajęcia były za darmo. Dla tych co taniec jest wszystkim.
- Ja mam propozycję.- Powiedziałam.
- Tak Demi?
- Może ta?- Powiedziałam puszczając muzykę z telefonu.
- Hmm nie zła, a masz już jakieś kroki?
- Tak.- Powiedziałam i zaczęłam tańczyć. Pokazałam kilka kroków.- I jak?- Zapytałam gdy skończyłam.
- Nie źle. Nawet niesamowicie.- Powiedział kolega z grupy.
- Kiedy nas tego nauczysz?- Spytała koleżanka.
- Mogę dziś bo na jakiś czas na zajęciach mnie nie będzie.- Powiedziała i zaczęłam im pokazywać kroki.-A potem ja wychodzę z Kevin'em.- Powiedziałam przerywając.- I robimy tak- Dodałam pokazując dla nas
dalsze kroki. Gdy zajęcia się skończyły wracałam przez park, a tam zobaczyłam Violette z Lou. Podeszli do mnie bliżej.
- Hej.- Przywitała się Viola
- Hej.- Odpowiedziałam.
- Co ty taka czerwona?- Zapytał Lou.
- No... yyy biegłam na autobus i się spóźniłam więc teraz wracam na nogach. Muszę iść.- Powiedziałam i ich minęłam, a po chwili dostałam sms od Hazzy.

Harry
Proszę spotkajmy się. Chce porozmawiać.

Ja
Nie mamy o czym. Daj mi już spokój. Między nami nic nie było.

Harry
Skąd wiesz. Nawet spotkać się nie chcesz. Naprawdę jeśli coś nie tak powiedziałem to przepraszam.

Ja:
Daj spokój. Nie pisz do mnie.

Harry:
Ja nie odpuszczę. Dowiem się o co chodzi.

Ja
Powodzenia.

Harry:
Pogadajmy.

Nic już nie odpisałam. Wróciłam do domu i od razu poszłam się położyć.

3 komentarze:

  1. świetnie , czekam na następny :P iza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialne *.* Fajnie, że Demi tańczy. A tak w ogóle to dzisiaj zaglądam w poszukiwaniu 18 a tu już 19 rozdział ^^ Idę czytać, ale skomentować i tak musiałam :P

    OdpowiedzUsuń