19 marca 2013 rok.
Miejsce próby.
Stałam z Demi na scenie i śpiewałyśmy różne piosenki, a chłopacy siedzieli na widowni i nam się przyglądali. Postanowiłyśmy dziś zaśpiewać piosenki które napisałam z podziałem na role. Wyszło nam lepiej niż mi samej. Zastanawiałam się dlaczego Demi dziś jest taka cała w skowronkach. Po skończonej próbie poszliśmy na jakiś obiad. Poszliśmy na obiad i Harry zaczął temat dalszej podróży. Okazało się, że Demi chce jechać z nimi i prosiła mnie abym też jechała. To nawet dobry pomysł bo spędzę trochę więcej czasu z Lou. Zgodziłam się. Potem wróciliśmy do hotelu i każdy poszedł do swojego pokoju. Zaczęłam z moich ciuchów wybierać jakiś strój na scenę. Miałyśmy to szczęście, że same mogłyśmy sobie wybierać to jak wyglądamy.
*Kilka godzin później*
Koncert trwał, a my bawiłyśmy się w najlepsze. Piosenki się podobały widowni, a ja postanowiłam przerwać i coś powiedzieć. Muzyka ucichła, a ja zaczęłam mówić.
- Wiecie, że nasza kochana Demi ma ukryty talent ? - spytałam widownie, a oni nie wiedzieli o co chodzi. Spojrzałam na nią, a ona już wiedziała o co mi chodzi. - Może coś zatańczysz ? - spytałam ją nadal mówiąc do mikrofonu.
- Nie, nie, nie - zaczęła zaprzeczać.
- No proszę - powiedziałam patrząc na nią z błagalną miną.
- Nie - powiedziała i udawała, że się obraża.
- Pomożecie mi ją przekonać ? - spytałam, a oni zaczęli skandować, żeby zatańczyła. W końcu się przekonała, odłożyła mikrofon i zaczęła tańczyć do muzyki grającej przez nasz zespół. Ja w tym czasie przeszłam kulisami na platformę na której stało pianino. Usiadłam przy nim i czekałam, aż moja przyjaciółka skończy. Gdy skończyła przyszedł czas na nasze własne dwie piosenki. Zaczęłam grać i reflektorek zaczął na mnie świecić. Po skończonych piosenkach pożegnałyśmy się z fanami i zakończyłyśmy koncert. Gdy przebrałyśmy się w jakieś luźniejsze ciuchy pojechałyśmy z chłopakami do hotelu.
*Kilka godzin później*
Koncert trwał, a my bawiłyśmy się w najlepsze. Piosenki się podobały widowni, a ja postanowiłam przerwać i coś powiedzieć. Muzyka ucichła, a ja zaczęłam mówić.
- Wiecie, że nasza kochana Demi ma ukryty talent ? - spytałam widownie, a oni nie wiedzieli o co chodzi. Spojrzałam na nią, a ona już wiedziała o co mi chodzi. - Może coś zatańczysz ? - spytałam ją nadal mówiąc do mikrofonu.
- Nie, nie, nie - zaczęła zaprzeczać.
- No proszę - powiedziałam patrząc na nią z błagalną miną.
- Nie - powiedziała i udawała, że się obraża.
- Pomożecie mi ją przekonać ? - spytałam, a oni zaczęli skandować, żeby zatańczyła. W końcu się przekonała, odłożyła mikrofon i zaczęła tańczyć do muzyki grającej przez nasz zespół. Ja w tym czasie przeszłam kulisami na platformę na której stało pianino. Usiadłam przy nim i czekałam, aż moja przyjaciółka skończy. Gdy skończyła przyszedł czas na nasze własne dwie piosenki. Zaczęłam grać i reflektorek zaczął na mnie świecić. Po skończonych piosenkach pożegnałyśmy się z fanami i zakończyłyśmy koncert. Gdy przebrałyśmy się w jakieś luźniejsze ciuchy pojechałyśmy z chłopakami do hotelu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz