19 marca 2014 rok.
Hotel w Niemczech.
Hotel w Niemczech.
Byłyśmy wykończone. Lecz byłam z tego zadowolona. Weszłam do swojego pokoju, a na łóżku leżała karteczka.
" Kochanie przyjdź do mnie. Harry "
Uśmiechnęłam się, a następnie przegryzłam dolną wargę. Wzięłam potrzebne rzeczy i po ciuchy wyszłam z mojego pokoju. Poszłam do pokoju Harry'ego. Po cichu weszłam. Prawdopodobnie spał. Poszłam się przebrać w piżamę i położyłam się koło niego.
- Myślałaś, że śpię?- Zapytał przytulając mnie do siebie.
- Tak.- Odpowiedziałam całując go.
- I jak było na koncercie?- Spytał.
- Dobrze.- Powiedziałam ziewając.- Jestem tylko zmęczona.- Powiedziałam zamykając już oczy.
- Spij dobrze.- Ucałował mnie w czoło i mnie przytulił, a ja zasnęłam w jego objęciach.
- Myślałaś, że śpię?- Zapytał przytulając mnie do siebie.
- Tak.- Odpowiedziałam całując go.
- I jak było na koncercie?- Spytał.
- Dobrze.- Powiedziałam ziewając.- Jestem tylko zmęczona.- Powiedziałam zamykając już oczy.
- Spij dobrze.- Ucałował mnie w czoło i mnie przytulił, a ja zasnęłam w jego objęciach.
20 marca 1014 rok
Hotel w Niemczech.
Hotel w Niemczech.
Otworzyłam powoli oczy, ale mojego chłopaka już nie było. Wstałam i przebrałam się w nowe rzeczy, a następnie zeszłam do hotelowej stołówki. Wszyscy już tam byli.
- Moja księżniczka już wstała.- Podszedł całują mnie w policzek.
- Tak.- Powiedziałam udając obrażoną.
- Coś się stało?- Spytał zmieszany.
- No bo gdy się obudziłam ciebie nie było.- Odpowiedziałam spuszczając głowę.
- Przepraszam.- Znów ucałował mnie w policzek.
- Jaka ja głodna.- Powiedziałam i usiadłam przy stole.
- Proszę.- Powiedział podsuwając mi talerz z jajecznicą.
- Dziękuję.- Odpowiedziałam sięgając widelec i zaczęłam jeść. Po posiłku ustaliśmy co do trasy i miałam iść się z Violą spakować.
- Moja księżniczka już wstała.- Podszedł całują mnie w policzek.
- Tak.- Powiedziałam udając obrażoną.
- Coś się stało?- Spytał zmieszany.
- No bo gdy się obudziłam ciebie nie było.- Odpowiedziałam spuszczając głowę.
- Przepraszam.- Znów ucałował mnie w policzek.
- Jaka ja głodna.- Powiedziałam i usiadłam przy stole.
- Proszę.- Powiedział podsuwając mi talerz z jajecznicą.
- Dziękuję.- Odpowiedziałam sięgając widelec i zaczęłam jeść. Po posiłku ustaliśmy co do trasy i miałam iść się z Violą spakować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz