piątek, 22 listopada 2013

Rozdział 38

6 listopada 2013 rok
Dom One Direction
Obudziłam się koło dziewiątej, a Harry spał koło mnie. Postanowiłam wziąć laptopa i obejrzeć kilka filmików. Włączyła YouTube i włączyłam filmik. Po policzku spłynęła mi łza. Kocham taniec i nie chce z niego rezygnować, a co jeśli będę musiała? Po chwili usłyszałam zaspany głos.
- Hej księżniczko co robisz?
- Oglądam.- Odpowiedziałam ocierając łzy.
- Co takiego?- Spytał.
- Filmik taneczny.- Powiedziałam i na niego spojrzałam.- Harry, a jak ja już nie będę mogła tańczyć?- Spytałam go.
- Nawet tak nie myśl. Będziesz tańczyć.- Powiedział przytulając mnie.- Może pójdziemy na zakupy?- Spytał się, a ja pokiwałam głową.
- Ok tylko się przebiorę.- Powiedziałam, a Harry mi pomógł wejść na wózek. Po godzinie byłam gotowa.
- Gotowa jest moja księżniczka?- Spytał Harry.
- Jaka księżniczka.- Powiedziałam.
- Dla mnie jesteś nią.
- A wiesz co jest najdziwniejsze? Że nie jesteśmy razem, a zachowujemy się jak para.- Harry nic nie powiedział tylko wyszliśmy z domu. Czyżbym go tymi zraniła? Doszliśmy do sklepu i Harry wziął koszyk. Spojrzałam na niego, ale on na mnie nie. Był przybity.
- Poczekaj na chwile.-Powiedział, a do mnie podszedł Kevin.
- Hej Demi.- Przywitał się.
- Siema.- Odpowiedziałam lekko uśmiechając się.
- A jednak to prawda.- Powiedział pokazując na gips.
- Jak widać. A skąd wiedziałeś?- Zapytałam zaskoczona.
- W wiadomościach mówili o wypadku. Było o tym głośno, a gdy spotkałem twoją ciocię to mi opowiedziała.
- Ale nie powiedziałeś, że...- Nie dokończyłam.
- Nie bój się.- Uśmiechnął się.- Mam nadzieje, że jeszcze z nami zatańczysz i dobrze, że się nie dałaś- Dodał.
- Dziękuję.- Odpowiedziałam.
- Muszę już lecieć. Cześć.- Powiedział i poszedł.
- Kto to był?- Spytał Harry.
- Znajomy z grupy.- Odpowiedziałam.
- Aaa.- Powiedział, a ja pochyliłam głowę do tyłu aby go zobaczyć.
- Harry?- On na mnie spojrzał.- Jesteś zły?
- Na co?
- Na to co powiedziałam w domu.- Odpowiedziałam.
- Nie coś ty. Tylko się zamyśliłem.- Zaczął się tłumaczyć. Wiedziałam, że jest zły, ale nie chciał mnie martwić. Po zakupach wróciliśmy do domu. Zawiózł mnie do pokoju, a następnie gdzieś poszedł. Teraz już wiem, że sprawiłam mu tym wszystkim przykrość. Do pokoju weszła Viola.
- Hej.- Powiedziała uśmiechnięta.
- Hej.- Odpowiedziałam.
- Coś się stało?- Spytała.
- Nie.- Odpowiedziałam.
- Na pewno?- Zapytała się aby się upewni.
- Na pewno.- Odpowiedziałam.
- No ok, ale jak coś to mów.-Powiedziała, a ja pokiwałam głową. Zbliżał się wieczór, a Hazzy nadal nie było. Gdy chciałam się już przebrać z piżamę przyszedł Harry.
- Na szczęście jeszcze nie śpisz.- Powiedział łapiąc mnie za wózek.
- Gdzie idziemy?- Spytałam zaskoczona.
- Zobaczysz.- Odpowiedział. Wyjechaliśmy na ogród, a tam pięknie przygotowana była kolacja dla dwojga. Zaskoczyłam się. Harry wziął mnie na ręce i usadził mnie na kocu.
- Jak to? Z jakiej okazji?- Spytałam
- A bez okazji.- Powiedział. Uśmiechnęłam się do niego, a następnie zaczęliśmy jeść. Gdy się najedliśmy Harry zaniósł naczynia do domu, a gdy przyszedł zaczęliśmy oglądać gwiazdy. Po chwili obydwoje zobaczyliśmy spadającą gwiazdę.
- O czym pomyślałeś?- On spojrzał i się uśmiechną.
- A jak mi odpowiesz na jedno pytanie to ci odpowiem.
- Zgodna.- Odpowiedziała, a on usiadł. Ja poczyniłam to samo. Spojrzał mi w oczy.
- Zbieram się na to od dawna, ale gdy byłaś w śpiączce bałem się, że już ci tego pytania nie zadam. Czy będziesz moją dziewczyną?- Spytał. Był dość poważny.
- Ja... Ja... Ja nie wiem co mam powiedzieć, ale nie.- Powiedziałam, a on posmutniał.- Chce zostać twoją księżniczką.- Powiedziałam uśmiechając się.
- Więc moje życzenie się spełniło.- Pocałował mnie. Po jakieś godzinie wróciliśmy do domu. Dziś zasnęłam jako prawowita księżniczka Harry'ego.

2 komentarze:

  1. świetne czekam na następny rozdział <3<3<3
    http://4everlove1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebisty czekam na NEXTA ♥


    Eliza :)

    OdpowiedzUsuń