26 listopada 2013 rok.
Dom One Direction.
Stałam przed szafą i wybierałam jakieś ciuchy na dziś. W końcu coś wybrałam i poszłam do łazienki wykonać poranną toaletę. Gdy wróciłam do pokoju to zaraz do łazienki poszła Demi. Usiadłam na łóżku i wzięłam książkę którą ostatnio zaczęłam czytać. Siedziałam tak w pokoju czytając i przyszedł Louis. Usiadł obok mnie i zaczął całować mnie po szyi oraz mruczeć mi do ucha.
- O co ci chodzi ? - spytałam po jakimś czasie zamykając książkę.
- Kocham Cię - szepnął mi do ucha i pocałował mnie w usta.
- Ja ciebie też - powiedziałam gdy się od niego odsunęłam i przytuliłam go. Za chwile z łazienki o kulach wyszła Demi i się tylko do nas uśmiechnęła. Od razu wyszła z pokoju, a my chwilę po niej i poszliśmy do kuchni na śniadanie. Po śniadaniu była próba więc udaliśmy się wszyscy do sali prób. Gdy przyszła nasza kolej Demi usiadła na krześle, a ja stałam. Zaczęłyśmy śpiewać tak jak to ustaliłyśmy. Po próbie zaczął dzwonić telefon Demi więc ona poszła odebrać, a w sali zostaliśmy w szóstkę. Ja i chłopacy.
- Wiecie, że w poniedziałek za dwa tygodnie Demi ma osiemnaste urodziny ? - spytał Harry.
- No teraz już wiemy - odpowiedział mu Louis.
- Trzeba coś wykombinować - powiedział Harry i zaczął myśleć.
- Może zrobić koncert dla niej ? - spytałam.
- Dobry pomysł - powiedział Liam, a reszta mu przytaknęła.
- No dobra, ale co zaśpiewamy ? - spytał Niall.
- Viola zaśpiewa swoją piosenkę - wypaplał Louis, za co byłam na niego zła bo chciałam żeby na razie tylko on o tym wiedział.
- Piszesz piosenki ? - spytał Harry.
- Na razie napisałam tylko dwie. Ale nie wiem czy one się nadają - powiedziałam smutna.
- Nadają się skarbie - powiedział Louis przytulając mnie.
- Możesz je teraz zagrać i zaśpiewać ? - spytał Zayn.
- Spróbuję - powiedziałam siadając do pianina. Zaczęłam grać i śpiewać oby dwie piosenki po kolei. Gdy skończyłam wstałam od pianina z uśmiechem na twarzy.
- Zagrasz to na koncercie ? - spytał Harry.
- No okay - powiedziałam.
- Dobra to mniej więcej jest pomysł. Pogadamy jeszcze z Paulem czy to może być w ten nasz koncert, który mamy właśnie w tamten poniedziałek i pozapraszam ludzi. - powiedział i rozeszliśmy się do swoich pokoi. Ja zaczęłam myśleć co kupię mojej przyjaciółce.
-----*-----
Hej ! Pod ostatnim rozdziałem padło pytanie od anonima ile będzie jeszcze rozdziałów. Nie wiem czy mogę powiedzieć dokładnie, ale powiem, że jeszcze będzie ich dużo : D
- O co ci chodzi ? - spytałam po jakimś czasie zamykając książkę.
- Kocham Cię - szepnął mi do ucha i pocałował mnie w usta.
- Ja ciebie też - powiedziałam gdy się od niego odsunęłam i przytuliłam go. Za chwile z łazienki o kulach wyszła Demi i się tylko do nas uśmiechnęła. Od razu wyszła z pokoju, a my chwilę po niej i poszliśmy do kuchni na śniadanie. Po śniadaniu była próba więc udaliśmy się wszyscy do sali prób. Gdy przyszła nasza kolej Demi usiadła na krześle, a ja stałam. Zaczęłyśmy śpiewać tak jak to ustaliłyśmy. Po próbie zaczął dzwonić telefon Demi więc ona poszła odebrać, a w sali zostaliśmy w szóstkę. Ja i chłopacy.
- Wiecie, że w poniedziałek za dwa tygodnie Demi ma osiemnaste urodziny ? - spytał Harry.
- No teraz już wiemy - odpowiedział mu Louis.
- Trzeba coś wykombinować - powiedział Harry i zaczął myśleć.
- Może zrobić koncert dla niej ? - spytałam.
- Dobry pomysł - powiedział Liam, a reszta mu przytaknęła.
- No dobra, ale co zaśpiewamy ? - spytał Niall.
- Viola zaśpiewa swoją piosenkę - wypaplał Louis, za co byłam na niego zła bo chciałam żeby na razie tylko on o tym wiedział.
- Piszesz piosenki ? - spytał Harry.
- Na razie napisałam tylko dwie. Ale nie wiem czy one się nadają - powiedziałam smutna.
- Nadają się skarbie - powiedział Louis przytulając mnie.
- Możesz je teraz zagrać i zaśpiewać ? - spytał Zayn.
- Spróbuję - powiedziałam siadając do pianina. Zaczęłam grać i śpiewać oby dwie piosenki po kolei. Gdy skończyłam wstałam od pianina z uśmiechem na twarzy.
- Zagrasz to na koncercie ? - spytał Harry.
- No okay - powiedziałam.
- Dobra to mniej więcej jest pomysł. Pogadamy jeszcze z Paulem czy to może być w ten nasz koncert, który mamy właśnie w tamten poniedziałek i pozapraszam ludzi. - powiedział i rozeszliśmy się do swoich pokoi. Ja zaczęłam myśleć co kupię mojej przyjaciółce.
-----*-----
Hej ! Pod ostatnim rozdziałem padło pytanie od anonima ile będzie jeszcze rozdziałów. Nie wiem czy mogę powiedzieć dokładnie, ale powiem, że jeszcze będzie ich dużo : D