12 grudnia 2013 rok
Dom chłopaków
Dom chłopaków
Dziś spałam z Harry bo usnęłam u niego w czasie oglądając filmu. Gdy się obudziłam zauważyłam, że chłopak już nie śpi tylko mi się przygląda.
- Długo już się tak na mnie patrzysz?- Spytałam zaspanym głosem.
- Może jakąś godzinkę.- Uśmiechnął się uroczo.
- Aż tyle?- Zapytałam zaskoczona.
- Wiem mało trochę.- Zaśmiał się i wstał z łóżka.
- A ty gdzie idziesz?- Spytałam przytulając się do poduszki.
- Zaraz przyjdę.- Powiedział, a ja zamknęłam na chwile oczy. Po chwili usłyszałam, że otwierają się drzwi do pokoju. Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam, że Harry mnie nagrywa.
- A tak wygląda moja księżniczka o poranku.- Powiedział zbliżając się do mnie, a ja się zakryłam kołdrą i mówiąc.
- Harry przestań!.- Krzyknęłam.- Jestem nie uczesana.- Powiedziałam.
- Dla mnie wyglądasz pięknie.- Powiedział próbując mnie odkryć.
- Wyłączysz kamerę to wtedy pogadamy.- Postanowiłam.
- Dobrze.
- Wyłączyłeś?- Spytałam.
- Tak.- Odpowiedział, a ja się odkryłam.
- Kocham Cię.- Powiedziałam siadając na łóżku.
- Też Cię kocham.- Pochylił się chłopak aby mnie pocałować. Gdy się od siebie odsunęliśmy to wzięłam kamerę i włączyłam powodując tym nagrywanie.
- Co robisz?- Spytał Harry śmiejąc się przy tym.
- A tak wygląda mój książę o poranku. Jak widać uśmiechnięty.- Zaśmiałam się.
- Ty możesz kręcić a ja nie?- Zapytał, a ja pokiwałam twierdząco głową.- Kocham Cię.- Powiedział. Znów mnie pocałował.
- Kochanie ja to kręcę.- Powiedziałam uśmiechając się jednocześnie wstając z łóżka.
- Wiem, a gdzie idziesz?- Spytał Hazza.
- Będę kamerzystką.- Stwierdziłam i wyszłam z pokoju w mojej piżamie i skierowałam się do kuchni.- A tu widzimy jak Niall coś wyjada z lodówki.- Zaśmiałam się.
- Co? Ja nie wyjadam.- -Powiedział kierując obracając głowę w moim kierunku.- Ja tylko sprawdzam jak to smakuję.
- Ok ok niech ci będzie. Idziemy dalej.- Poszłam do salonu, a tam był Liam jak coś czytał.- A tu mamy czytającego Liam'a. Dobra jemu nie przeszkadzajmy.- Uśmiechnęłam się.
- Co ty robisz?- Zapytał zaskoczony.
- Nie widzisz jestem kamerzystką. Pójdę zobaczyć co robi Zayn.- Stwierdziłam i poszłam do niego.- A tu mamy Zayn'a jak ćwiczy.- Zaśmiałam się.
- Ej czy ty mnie kręcisz?- Spytał.
- Nie.- Zamknęłam szybko kamerę i zaczęłam uciekać. Po chwili zorientowałam się, że goni mnie całą czwórka. Postanowiłam wbiec do łazienki z kamerą. Zamknęłam drzwi na klucz, a oni próbowali się tu dostać.
- Lou i Viola poszli n jakieś zakupy więc wam ich nie pokaże.- Powiedziałam do kamery, a następnie ją wyłączyłam.
- Nie będziesz tam siedzieć zawsze.- Powiedział Harry.
- Kiedyś wyjdziesz.- Zaśmiał się Niall. Nie wiem ile tam siedziałam, ale gdy otworzyłam drzwi ich tam nie było. Bo cichu weszłam do pokoju i się przebrałam. Gdy z niego wychodziłam zaatakowała mnie całą czwórka. Zaczęli mnie łaskotać, a ja już nie mogłam ze śmiechu. W końcu się poddałam. Gdy przestali poszliśmy do salonu.
- Harry chodź na spacer.- Zaczęłam go prosić.
- Zimno.- Powiedział.
- Proszę.- Zrobiłam smutną minę.- Bo będę płakać.- Powiedziałam smutnie.
- Zgoda.- Powiedział i poszliśmy się szykować po jakiś 10 minutach byliśmy gotowi i poszliśmy na spacer. Skierowaliśmy się w stronę parku i było w nim bardzo ładnie. Schyliłam się po śnieg i ulepiłam z tego śnieżkę, a następnie rzuciłam w mojego chłopaka. Lecz on nie pozostał mi dłużny. Po tej bitwie na śnieżki ulepiliśmy bałwana. Mieliśmy iść jeszcze na gorącą czekoladę, ale ja dostałam sms.
- Długo już się tak na mnie patrzysz?- Spytałam zaspanym głosem.
- Może jakąś godzinkę.- Uśmiechnął się uroczo.
- Aż tyle?- Zapytałam zaskoczona.
- Wiem mało trochę.- Zaśmiał się i wstał z łóżka.
- A ty gdzie idziesz?- Spytałam przytulając się do poduszki.
- Zaraz przyjdę.- Powiedział, a ja zamknęłam na chwile oczy. Po chwili usłyszałam, że otwierają się drzwi do pokoju. Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam, że Harry mnie nagrywa.
- A tak wygląda moja księżniczka o poranku.- Powiedział zbliżając się do mnie, a ja się zakryłam kołdrą i mówiąc.
- Harry przestań!.- Krzyknęłam.- Jestem nie uczesana.- Powiedziałam.
- Dla mnie wyglądasz pięknie.- Powiedział próbując mnie odkryć.
- Wyłączysz kamerę to wtedy pogadamy.- Postanowiłam.
- Dobrze.
- Wyłączyłeś?- Spytałam.
- Tak.- Odpowiedział, a ja się odkryłam.
- Kocham Cię.- Powiedziałam siadając na łóżku.
- Też Cię kocham.- Pochylił się chłopak aby mnie pocałować. Gdy się od siebie odsunęliśmy to wzięłam kamerę i włączyłam powodując tym nagrywanie.
- Co robisz?- Spytał Harry śmiejąc się przy tym.
- A tak wygląda mój książę o poranku. Jak widać uśmiechnięty.- Zaśmiałam się.
- Ty możesz kręcić a ja nie?- Zapytał, a ja pokiwałam twierdząco głową.- Kocham Cię.- Powiedział. Znów mnie pocałował.
- Kochanie ja to kręcę.- Powiedziałam uśmiechając się jednocześnie wstając z łóżka.
- Wiem, a gdzie idziesz?- Spytał Hazza.
- Będę kamerzystką.- Stwierdziłam i wyszłam z pokoju w mojej piżamie i skierowałam się do kuchni.- A tu widzimy jak Niall coś wyjada z lodówki.- Zaśmiałam się.
- Co? Ja nie wyjadam.- -Powiedział kierując obracając głowę w moim kierunku.- Ja tylko sprawdzam jak to smakuję.
- Ok ok niech ci będzie. Idziemy dalej.- Poszłam do salonu, a tam był Liam jak coś czytał.- A tu mamy czytającego Liam'a. Dobra jemu nie przeszkadzajmy.- Uśmiechnęłam się.
- Co ty robisz?- Zapytał zaskoczony.
- Nie widzisz jestem kamerzystką. Pójdę zobaczyć co robi Zayn.- Stwierdziłam i poszłam do niego.- A tu mamy Zayn'a jak ćwiczy.- Zaśmiałam się.
- Ej czy ty mnie kręcisz?- Spytał.
- Nie.- Zamknęłam szybko kamerę i zaczęłam uciekać. Po chwili zorientowałam się, że goni mnie całą czwórka. Postanowiłam wbiec do łazienki z kamerą. Zamknęłam drzwi na klucz, a oni próbowali się tu dostać.
- Lou i Viola poszli n jakieś zakupy więc wam ich nie pokaże.- Powiedziałam do kamery, a następnie ją wyłączyłam.
- Nie będziesz tam siedzieć zawsze.- Powiedział Harry.
- Kiedyś wyjdziesz.- Zaśmiał się Niall. Nie wiem ile tam siedziałam, ale gdy otworzyłam drzwi ich tam nie było. Bo cichu weszłam do pokoju i się przebrałam. Gdy z niego wychodziłam zaatakowała mnie całą czwórka. Zaczęli mnie łaskotać, a ja już nie mogłam ze śmiechu. W końcu się poddałam. Gdy przestali poszliśmy do salonu.
- Harry chodź na spacer.- Zaczęłam go prosić.
- Zimno.- Powiedział.
- Proszę.- Zrobiłam smutną minę.- Bo będę płakać.- Powiedziałam smutnie.
- Zgoda.- Powiedział i poszliśmy się szykować po jakiś 10 minutach byliśmy gotowi i poszliśmy na spacer. Skierowaliśmy się w stronę parku i było w nim bardzo ładnie. Schyliłam się po śnieg i ulepiłam z tego śnieżkę, a następnie rzuciłam w mojego chłopaka. Lecz on nie pozostał mi dłużny. Po tej bitwie na śnieżki ulepiliśmy bałwana. Mieliśmy iść jeszcze na gorącą czekoladę, ale ja dostałam sms.
Kevin.
Mamy zamknąć studio. Właściciel dał nam tydzień do zapłaty jak nie zapłacimy to nas wyrzuca.
Ja
Nie martwcie się zdobędę pieniądze.
Kevin
Jak?
Ja:
Mamy zamknąć studio. Właściciel dał nam tydzień do zapłaty jak nie zapłacimy to nas wyrzuca.
Ja
Nie martwcie się zdobędę pieniądze.
Kevin
Jak?
Ja:
Moja sprawa.
Nic już nie odpisał.
- Harry możemy już wracać?- Spytałam. Nie miałam ochoty już na tą gorącą czekoladę.
- Jeśli chcesz.- Powiedział i wróciliśmy do domu.
- Harry możemy już wracać?- Spytałam. Nie miałam ochoty już na tą gorącą czekoladę.
- Jeśli chcesz.- Powiedział i wróciliśmy do domu.
Super rozdział (jak zawsze) :*
OdpowiedzUsuń