czwartek, 12 września 2013

Rozdział 5


16 września 2013 rok 
Szkoła w Londynie. 

Siedziałam w klasie. Akurat była matematyka. Zastanawiałam się dlaczego nie ma Demi. Gdy pani powiedziała słowa "Do odpowiedzi przyjdzie numer..." i zaczęła wyszukiwać nazwiska zadzwonił dzwonek na przerwę. Szybko się spakowałam i wyszłam z klasy. Następną lekcją był Francuzki. Ten język znałam bardzo dobrze, bo mieszkałam w Paryżu. No, ale angielski też nie był dla mnie żadnym problemem. Podobała mi się ta szkoła. Gdy doszłam pod salę zaczepiła mnie jakaś blondynka. Nie znałam jej. 

- Hej. Ty jesteś Violetta ? - spytała mnie. Nie wyglądała na miłą osobę tylko na bardzo podłą. A na dodatek miała strasznie piskliwy głos.

- Hej. Tak ? - powiedziałam. Nie chciałam z nią rozmawiać. 

- Ja jestem Amber. Może się zaprzyjaźnimy ? - powiedziała z wielkim entuzjazmem i uśmiechem na twarzy. Zastanawiało mnie dla czego się do mnie odzywa. Za nią zobaczyłam Demi, która się na nas patrzała. 

- Przepraszam, ale muszę porozmawiać z koleżankę. - powiedziałam i poszłam do mojej partnerki z duetu.

- Hej. - przywitałam się z nią i przytuliłam.

- Hej. - powiedziała ciszej i gdy się od niej odsunęłam, czułam, że ktoś za mną stoi. Odwróciłam się i zobaczyłam Amber.

- Tak ? - spytałam uśmiechając się.

- Jak ty możesz lubić to coś. - powiedziała pokazując na Demi.

- Jest więcej warta niż ty. - powiedziałam i usłyszałam dzwonek na lekcje. Poszłam z moją partnerką pod salę. Widziałam, że ta blondynka już gdzieś poszła. Po jakimś czasie przyszła nauczycielka i wpuściła nas do klasy. Zajęłam z Demi ławkę z tyłu klasy. Pani o czymś gadała, a ja pisałam karteczkę z Domi. Myślałyśmy jaką dać nazwę naszemu duetowi. Wyszło na One Chance. Gdy tak pisałyśmy usłyszałam chrząknięcie nad głową. Spojrzałam do góry i zobaczyłam nauczycielką.

- Czemu nie uważacie na lekcji ? - spytała po Francusku.

- Ale ja wszystko umiem - powiedziałam również w tym języku. Ona mi zadawała dużo pytań w moim ojczystym języku, a ja jej odpowiadałam. W końcu wyszło na to, że przegadałyśmy tak całą lekcję i dostałam piątkę. Gdy chciałam już wyjść z klasy nauczycielka mnie zatrzymała.

- Skąd tak dobrze znasz ten język ? - spytała.

- Urodziłam się w Paryżu, a do Londynu przeprowadziłam się nie dawno. - odpowiedziałam jej i wyszłam z Demi na korytarz.


Kilka godzin później 
Dom Violetty. 

Stałam w moim pokoju już przebrana na pierwszą próbę. Miała się ona zacząć dopiero za jakąś godzinę. Postanowiłam zadzwonić do Demi. Swój numer dała mi dziś, wybrałam go szybko i po kilku sygnałach odebrała.

- Tak ? - spytała nie pewnie.

- Hej Demi. Tu Viola. Gotowa na próbę ? - spytałam.

- No właśnie nie. Nie mam się w co ubrać. - powiedziała smutno.

- Wyślij mi sms-em swój adres, a ja zaraz przyjadę i ci pomogę. - powiedziałam szczerząc się do siebie.Ona się zgodziła i rozłączyła. Za chwilę dostałam sms-a. Poszłam do mojej garderoby i szybko wzięłam jakiś zestaw dla Demi. Spakowałam to do papierowej torby, wzięłam torebkę i zeszłam na dół. Spytałam tatę czy mogę wziąć samochód. Prawo jazdy dostałam, krótko po ukończeniu 18 lat czyli jakieś pół roku temu. Tata się zgodził i dał mi kluczyki. Podziękowałam mu. Wyszłam z domu, wsiadłam do samochodu mojego ojca i położyłam moje rzeczy na miejscu obok mnie. Zapaliłam silnik i ruszyłam w stronę adresu który dostałam od mojej koleżanki. Już w większości orientowałam się gdzie co jest. Pod domem Demi byłam po jakiś 20 minutach. Zaparkowałam przed jej domem, wzięłam rzeczy i wysiadłam. Zamykają samochód szłam już w stronę drzwi. Zapukałam i czekałam, aż ktoś mi otworzy. W czasie gdy czekałam poprawiłam moją kurtkę i torebkę przewieszoną przez ramie. Po jakimś czasie otworzyła mi jakaś kobieta. Uśmiechnęłam się do niej szeroko.

- Dzień dobry. Ja do Demi. - powiedziałam wesoło.

- Dzień dobry. Proszę wejdź. - powiedziała otwierając szerzej drzwi. - Demi ! - zawołała moją partnerkę. - Ty jesteś w duecie z Demi ? - spytała.

- Tak. A pani jest jej mamą tak ? - spytałam trochę nie pewnie.

- Nie. Jestem jej ciocią. - powiedziała i trochę posmutniała. Na dół zbiegła moja koleżanka.

- Hej. - powiedziała przytulając mnie.

- Hej. - odwzajemniłam gest. - Miałaś problem z ciuchami tak ? - spytałam, a ona na mnie dziwnie popatrzała.

- Tak. - odpowiedziała mi nie wiedząc o co chodzi.

- To proszę. - podałam jej torbę. Ona do niej zajrzała i się zdziwiła.

- Nie mogę tego przyjąć. - powiedziała i chciała oddać mi torbę.

- To prezent. Nie gadaj tylko się w to przebierz. - powiedziałam pchając ją w stronę schodów. Ona tylko westchnęła i pobiegła na górę. Po jakimś czasie zbiegła już gotowa. Wyglądała super. Podziękowała mi, pożegnała się z ciocią i wyszłyśmy z domu. Wsiadłyśmy do samochodu i ruszyłyśmy w stronę miejsca gdzie były przesłuchania na próbę. Na miejscu byłyśmy jakieś 10 minut przed czasem. Gdy wysiadłyśmy z auta zamknęłam je i kazałam Demi iść już do środka, a sama usiadłam na murku nie daleko wejścia, i postanowiłam zapalić. Za chwilę zobaczyłam, że z pomieszczenia wyszedł jedne z jurorów czyli Zayn. Usiadł obok mnie i sam też zapalił.

- To ciebie i jeszcze jedną dziewczynę połączyliśmy w duet tak ? - spytał, a ja się zaciągnęłam kolejny raz i wypuściłam dym z ust.

- Tak, zaraz mamy próbę prawda ? - spytałam go.

- Prawda. Ile ty w ogóle masz lat, że palisz ?  - spytała patrząc na mnie.

- Osiemnaście, a co ?

- Wyglądasz na mniej. - powiedział, a ja zgasiłam to co zostało po moim papierosie. Wstałam z murka i chciałam już iść, ale Zayn mnie zatrzymał. Sam zgasił to co zostało z jego papierosa i poszliśmy razem na próbę.Wszyscy już tam byli. Zajęłam miejsce obok Demi i zaczęli gadać.

-----*-----
 Mam nadzieję, że przeczytacie tą informację.
Wiec tak chodzi o komentarze... Jest tyle wejść na bloga, a ile komentarzy było pod ostatnim rozdziałem ? 0. Słuchajcie bardzo nam zależy na tym żebyście komentowali, bo wtedy nie tylko mamy motywację do dalszego pisania, ale również, wiemy, że chcecie czytać nasze wypociny no i też wiemy czy wam się to podoba, czy mamy coś zmienić. Nawet jeśli nie macie konta to możecie komentować anonimowo. Dla nas to jest ważne, wiec mamy nadzieję, że będziecie komentowali nasze rozdziały...

4 komentarze:

  1. Ciekawa jestem co będzie dalej . Dla mnie w tym odpowiadaniu jest wszystko pod wielkim znakiem zapytania .Muszę jeszcze raz obejrzeć zwiastun . Bo zapomniałam co tam było . Ale cóż taka już jestem .
    Ale to nie o mnie tylko o blogu . Bardzo mi się podoba ta historia jestem ciekawa jak dalej potoczy się los Violetty , Demi i pięciu przystojnych chłopaków .

    Pozdrawiam was obie serdecznie . Życzę weny i pogody ducha :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest świetne :) Piszcie dalej :* @I_am_Iza_xx

    OdpowiedzUsuń
  3. super :) piszcze następny rozdział weronika w z twojej klasy julia haha :)

    OdpowiedzUsuń